Chciałbym pozdrowić wszystkich fanów motocrossu w Polsce, a kibicom wybierającym się do Assen przypomnieć o tym, że impreza to nie tylko weekendowe zawody… W piątek widzimy się na prezentacji teamów.
MXWÓJCIK: Jesteś w drużynie Narodowej Polski aby reprezentować Nasz kraj podczas Mistrzostw Świata Narodów.
Jakie to uczucie kiedy dowiadujesz się, że to właśnie Ty zostajesz reprezentantem Polski?
SZYMON STASZKIEWICZ: Ciężko na to pracowałem. Na początku sezonu nie miałem założonych celów, ze względu na wypadek, któremu uległem w końcówce października ubiegłego roku. W marcu wznowiłem treningi, aby spróbować sił w Mistrzostwach Polski. Sezon okazał się bardzo ciężki dla wszystkich zawodników, głównie psychicznie, bo straciliśmy bliskich nam przyjaciół… Mimo wszystko cieszę się, że moja praca została doceniona i będę mógł walczyć dla Polski w największej imprezie motocrossowej na świecie.
MXWÓJCIK: Czy wcześniej startowałeś w MXoN?
SZYMON STASZKIEWICZ: Tak, pierwszy start zaliczyłem w 2016 roku we Włoszech na torze Maggiora, rok później ponownie miałem szansę reprezentować kraj w Matterley Basin w Anglii.
MXWÓJCIK: Jak oceniasz swoją formę w tym sezonie i jaki stawiasz sobie cel na MXoN?
SZYMON STASZKIEWICZ: Na początku nie zakładałem, że będę mieć tak dobry sezon. Na każdych zawodach stawiam sobie cele, których osiągnięcie jest zależne w 100% ode mnie, więc w Assen będę skoncentrowany na równej, ale przede wszystkim bezpiecznej jeździe. Ostatnie wyniki wyglądały optymistycznie, jednak w Holandii będzie zdecydowanie inny motocross.
MXWÓJCIK: Jak duża jest to presja wiedząc, że za chwilę cała Polska MX będzie Ciebie obserwować?
SZYMON STASZKIEWICZ: Presja jest podobna jak na każdym innym starcie, nie patrząc na rangę, bo głównym założeniem w moim przypadku jest pełna koncentracja na jeździe, bez względu na jakich zawodach jestem.
MXWÓJCIK: Co chciałbyś powiedzieć swoim kibicom przed startem?
SZYMON STASZKIEWICZ: Mogę zagwarantować kibicom, że dam z siebie wszystko.
MXWÓJCIK: Czy warto być wytypowanym reprezentantem przez PZM na taką imprezę?
SZYMON STASZKIEWICZ: Mam wrażenie, że ciężką pracą i wynikami pokazałem, że warto na mnie postawić. Traktuję to jako wyróżnienie, że będę mógł pojechać reprezentując barwy narodowe.
MXWÓJCIK: Co sobie myśli zawodnik kiedy za chwilę “musi” rywalizować z największymi, często fabrycznymi rajderami, mistrzami poszczególnych krajów a czasami i mistrzami świata?
SZYMON STASZKIEWICZ: W każdej z takich sytuacji koncentruję się na tym, co mam do zrobienia, bo wiem, że jak pojadę swoje, to będę z siebie zadowolony. Na pewno wrócę z Assen bogatszy o kolejne doświadczenia z jazdy w takim towarzystwie.
MXWÓJCIK: Kto wspiera zawodnika jadącego na MXoN 2019?
SZYMON STASZKIEWICZ: Za największe wsparcie jestem wdzięczny rodzicom, bo gdyby nie oni, na pewno nie byłbym tu, gdzie teraz jestem. W tym sezonie dziękuję za wsparcie:
INDEKA
STEC RALLY TEAM
LAMIRS
MAR – POL
MOTUL POLSKA
CZŁUCHOWSKI AUTO MOTO KLUB POLTAREX
VEN RACING SUSPENSION
DUUST CO
Koszty podróży do Assen pokrywa PZM przy wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki.
MXWÓJCIK: Kilka słów od siebie dla wszystkich fanów.
SZYMON STASZKIEWICZ: Chciałbym pozdrowić wszystkich fanów motocrossu w Polsce, a kibicom wybierającym się do Assen przypomnieć o tym, że impreza to nie tylko weekendowe zawody… W piątek widzimy się na prezentacji teamów. Korzystając z okazji, w imieniu całej drużyny i organizatora zapraszam wszystkich na MXoEN w Gdańsku, zaledwie tydzień po Mistrzostwach Świata. Bawcie się dobrze!
MXWÓJCIK: Dziękujemy i życzymy udanego startu na MXoN 2019.
Lubisz nasz artykuł? Śmiało udostępnij na swoim profilu lub pozostaw „like” poniżej.
You must be logged in to post a comment.