Zawodników, fanów mx oraz wszystkie osoby związane z motocrossem zapraszamy do zapoznania się z obszernym wywiadem jaki przeprowadził Sebastian Wójcik. Wiele nurtujących pytań bez owijania w bawełnę. Darek Stypa opowiada o planach, zmianach i …. no właśnie. Trzeba przeczytać.
Darku znamy się wiele lat jako ex zawodnicy, zwariowani fani motocrossu i członkowie jednej motocrossowej rodziny. Jesteś związany ze sportem motocyklowym już 30 lat (licencja MM 1986). W zeszłym roku zostałeś wybrany szefem MX w Głównej Komisji Sportu Motocyklowego. Sezon MX 2017 zbliża się wielkimi krokami. Mamy już wszystkie kalendarze więc można planować starty. Chciałbym poprzez portal mxwójcik.pl po raz kolejny zamienić z Tobą kilka słów.
Sebastian Wójcik: Darku, jak minął pierwszy sezon urzędowania jako szef motocrossu?
Darek Stypa: Szef motocrossu…, hmm brzmi jak szef jakiejś firmy 🙂 a w istniejących realiach dla mnie to takie trochę określenie na wyrost. Szefowie firm odpowiadają za nie, mają podległych pracowników, dostają najczęściej solidne wynagrodzenie za mnóstwo swojej pracy. Przypomnę, że moja funkcja jest społeczna, nie mam podległych pracowników i nie dostaję wynagrodzenia. Reasumując, w moim przypadku zgadzają się tylko dwie kwestie – odpowiedzialność i mnóstwo pracy. A wracając do pytania, które wiele osób już też mi zadawało, to najczęściej odpowiadałem tak: to nie był łatwy rok, pracy i obowiązków co najmniej na jeden etat, momentami trzeba poświęcać tyle czasu jak na dwóch etatach, a oczekiwania często były takie jakby się pracowało na etatach trzech. Ale, żeby nie było tak pesymistycznie, wyciągnąłem sporo wniosków, kilka rzeczy się udało, kilka wymaga poprawy bądź gruntowniejszych zmian i jedziemy dalej 🙂
Sebastian Wójcik: Jak zapowiada się sezon MX w motocrossie Mistrzostw Polski?
Darek Stypa: Sezon zapowiada się bardzo ciekawie i to z wielu powodów. Przede wszystkim Puchar i Mistrzostwa Polski nadal będą wspierane przez sponsora PKN ORLEN, dzięki czemu mam nadzieję na kolejny krok w kierunku podnoszenia poziomu organizacyjnego imprez. Ponadto powstała Akademia Orlenu wspierająca najmłodszych zawodników. W zasadach rozgrywek pojawiło się kilka istotnych zmian, które powinny jeżeli nie uatrakcyjnić rywalizację to co najmniej uporządkować pewne kwestie i zminimalizować pole dla kombinacji. Dzięki sponsorowi możliwe było też rozszerzenie oraz podwyższenie nagród finansowych. W umowie pojawiła się kwota zagwarantowana na nagrody finansowe dla zawodników, która została podzielona równo na wszystkie rundy MP i o tyle zwiększą się wypłaty. Organizatorom wzrost wypłat zostanie zrefundowany ze wspomnianych środków. Nowością będzie też niedzielna sesja autografów dla kibiców. Aktualnie pracuję nad kluczem doboru zawodników – bo przecież wszyscy się nie zmieszczą – oraz szczegółami technicznymi. Co do przyszłego sezonu, życzyłbym sobie i zawodnikom przede wszystkim jak najmniej kontuzji, bo tylko w takiej sytuacji można mówić o szansach na dobry sezon i podniesienie poziomu sportowego.
Sebastian Wójcik: Przed tym sezonem szybciej niż zazwyczaj ukazał się kalendarz imprez centralnych MX. Czym trzeba się kierować aby ułożyć dobry kalendarz?
Darek Stypa: Co do kalendarza to nie ma i nigdy nie będzie dobrego, bo jak to się mawia jeszcze się taki nie urodził… Kiedy do organizatorów rozesłałem projekt kalendarza na 2017 i w ten sposób siłą rzeczy został również upubliczniony nie miałem zbyt wielu uwag i telefonów w tej sprawie. Aczkolwiek osoby, które dzwoniły po zapoznaniu się z realiami układania, były zdziwione, że tyle różnych czynników trzeba brać pod uwagę. A dodatkowo gdy wydaje się, że „klocki” ułożone, np. FIM wprowadzi zmiany w swoim kalendarzu i cały misterny plan poszedł w…… Swoje oczekiwania odnośnie terminów mają organizatorzy. Żeby dać szansę na rozwój zawodnikom i jednocześnie umożliwiać im starty w MP trzeba wziąć pod uwagę ME – przede wszystkim dla klas 65 i 85 – a to już 5 zajętych terminów, kolejne 7 dat to zawody z cyklu ADAC, za którymi optuje spora ilość zawodników, dochodzą terminy międzynarodowych mistrzostw drużynowych, nie mówiąc już o juniorskich Mistrzostwach Czech, na które wybierają się też zawodnicy z Południa Polski , zawodów w Holandii oraz o rundach ME Kobiet i wybranych ME rozgrywanych przy Mistrzostwach Świata. Oczywiście osobną kwestią jest frekwencja Polaków na poszczególnych imprezach międzynarodowych. Będę się temu przyglądał w tym sezonie i na pewno wyciągnę wnioski przed kolejnym.
Sebastian Wójcik: Wiele osób jest zdziwionych brakiem Więcborka wśród organizatorów MP, niezadowolone jest też chyba Chełmno…
Darek Stypa: W tym pierwszym przypadku jestem trochę w niezręcznej sytuacji… Musze przyznać, że sam jestem zdziwiony decyzją Zarządu WKM o niezgłaszaniu swojego Klubu do organizacji MP. Uważam, że więcborski obiekt jak najbardziej zasługuje na imprezę tej rangi. Ale jak wspomniałem nie mam zamiaru komentować decyzji Zarządu. Jak to w takich sytuacjach bywa, pojawiło się oczywiście wiele domysłów i spekulacji, a niesłusznie bo sprawa jest bardzo prosta. Proces zgłaszania organizatorów jest transparentny i nie zmienia się od lat. Każdy klub chętny do organizacji składa pisemny wniosek do PZM. Po upływie terminu, a z reguły nawet i jeszcze jakiś czas po nim zgłoszenia są rozdzielane na poszczególne konkurencje i rozpoczyna się analiza. Nikt nikogo nie zmusza, nie naciska, by organizować MP lub PP. Wiem, że w latach ubiegłych trzeba było zachęcać do organizacji, zabiegać o organizatorów MP. Różne były tego efekty – odwoływane zawody, pretensje, że ktoś kogoś namówił, wycofywanie się w trakcie układania kalendarza lub już po jego ułożeniu. Ja nie miałem i nie mam zamiaru nikogo zmuszać, namawiać i „chodzić w prośby”. To kluby same mają wiedzieć czego chcą, bez jakichkolwiek nacisków. Mam nadzieję, że MP staną się imprezą, o której organizację kluby będą zabiegać, a nie odwrotnie. Zresztą już pewne zwiastuny tego są. Już w tym roku było więcej chętnych niż przewidzianych rund, a nawet dwa kluby wyraziły chęć organizacji już po ułożeniu i opublikowaniu projektu kalendarza. A że ludzie różne rzeczy „gadają”… W całym zeszłym sezonie było rozpowszechnianych wiele nieprawdziwych informacji. Zauważyłem, że są osoby, które wręcz się specjalizują w manipulowaniu opinią i wprowadzaniu w błąd. Oczernianie innych to dla niektórych chyba jedyny sposób i możliwość poprawiania swojego samopoczucia i podwyższenie wartości. I co ja na to mogę poradzić? A jeżeli chodzi o Chełmno. GKSM w związku z wydarzeniami podczas rozegranych tam w poprzednim sezonie MP i PP w Cross Country, podjęła decyzje o nie przyznawaniu klubowi z Chełmna w roku 2017 organizacji imprezy centralnej w żadnej z konkurencji. I to w zasadzie wszystko co mam do powiedzenia w tym temacie.
Sebastian Wójcik: Czy dobrze zrozumiałem, że Mistrzostwa Polski w motocrossie staja się imprezą atrakcyjną dla organizatorów?
Darek Stypa: Chciałbym, żeby tak było i powoli sytuacja zmierza w tym kierunku. Życzyłbym sobie, by MP miały prestiż na jaki zasługują, bo to przecież doskonała okazja do promocji miejscowości i motocrossu, a dzisiaj słowo promocja jest odmieniane w każdy możliwy sposób. Pokutuje jeszcze nie do końca prawdziwa teza, że organizowanie MP jest deficytowe. Nie mogę się z tym zgodzić, przychylam się jedynie do opinii, że nie jest łatwo na nich zarobić jak np. na strefach. Dzisiaj chyba nie ma klubu, który nie otrzymywałby z miasta dotacji z puli na organizacje imprez czy promocję. Wiem o czym mówię, bo sam – zanim zrezygnowałem z pracy w Zarządzie Klubu – zarwałem wiele nocy siedząc nad biurokracją związaną z różnej maści projektami i wnioskami na organizacje imprez i rozbudowę infrastruktury na więcborskim torze. Kto zajmował się tym, wie o czym mówię i ile to wymaga pracy. Ponadto sporym wkładem do budżetu organizacyjnego jest wpisowe. Oczywiście są sytuacje, gdy pomoc miasta jest skromna, ale z tego co się orientuję, są to nieliczne przypadki. Jedno jest pewne – bazowanie wyłącznie na dotacji samorządowej, która może okazać się bardzo skromną i wpisowym powoduje, że budżet organizacji MP nie do końca może się bilansować. Ale to jest spoczywanie na laurach, które jednak zdecydowanej większości organizatorów nie dotyczy. I jeszcze może uprzedzając kolejne ewentualne pytanie dodam, że w tym sezonie przygotuje specjalne arkusze oceny organizacji imprez, które trafią do kilku zawodników i osób ze środowiska. Jeżeli w przyszłym sezonie będzie większa ilość chętnych niż przewidywanych rund, takie arkusze będą bardzo pomocne.
Sebastian Wójcik: Co spowodowało zmiany w klasach Mistrzostw Polski?
Darek Stypa: Wiele osób jest zadowolonych z powstania klasy MX125 i nowej – starej MX 2 .JUNIOR. Klasa MX 125 to nic innego niż wcześniejsza MX 2 JUNIOR. Nazwa jest teraz bardzie adekwatna do motocykli na których startują zawodnicy i jest zbieżna z klasą Mistrzostw Europy (EMX 125). Co do nowej MX 2 JUNIOR to uznałem, że skoro mamy otwartą pod względem wieku klasę MX 2, to warto tez pochylić się nad zawodnikami, którzy po startach w klasach juniorskich nagle muszą mierzyć się w MX 2 z wszystkimi najlepszymi i nie zawsze jest to korzystne dla dalszego rozwoju ich kariery. Nie chodzi o to by ich niańczyć, lecz dać trochę dodatkowej motywacji. Dla klasy MX 2 JUNIOR nie ma odrębnej punktacji, tylko wyniki będą tworzone na podstawie zajętych miejsc w wyścigu MX 2. Czyli każdy wyprzedzony zawodnik to dodatkowe punkty, bez kunktatorstwa. A skąd górna granica wieku 21? Tak jest w serii ADAC w klasie Youngster-Cup i sam też uważam, że ten limit jest dla tej klasy optymalny.
Sebastian Wójcik: Jest też sporo innych zmian w zasadach rozgrywek…
Darek Stypa: Od samego początku powtarzałem i powtarzam, że będę obserwował, analizował, słuchał opinii zawodników i ludzi ze środowiska i wyciągał wnioski. Te zmiany są tego efektem. Konsultowałem swoje pomysły, modyfikowałem, przyjmowałem pomysły innych, liczyłem, przeliczałem, uśredniałem itp. Bardzo też pomocna była przygotowana przeze mnie na ostatnią rundę w Gdańsku anonimowa ankieta. Wiele z informacji, które w ten sposób pozyskałem przydało się w przygotowywaniu zmian. Przy okazji – bardzo dziękuję wszystkim, którzy ankiety wypełnili. Oczywiście nie twierdzę, że jestem nieomylny i że wszystkie zmiany będą trafione, ale kto by nie doradzał, to i tak odpowiadam ja. Starałem się wiele kwestii wyważyć, a jak coś okaże się pomysłem nietrafionym, trzeba będzie to skorygować.
Sebastian Wójcik: Czy możliwe jest podniesienie nagród w kolejnych sezonach w MP?
Darek Stypa: Wydaje się, że najprościej byłoby mieć worek pieniędzy i rozdzielić na nagrody. Niestety żyjemy w realiach dokumentacji finansowej, a dokładnie mówiąc interpretacji przepisów. Znam wiele opinii, pretensji dlaczego nagrody takie małe. Tylko mało kto wie, ze obowiązują nas progi finansowe, po przekroczeniu których jest już podatek, czyli np. zawodnik na papierze widzi kwotę większą a dostaje mniejszą. Dotychczas był problem interpretacyjny przepisów, jak to często w naszym kraju było ich wiele i oczywiście różnych. Przed tym sezonem udało się niektóre kwestie ostatecznie wyjaśnić i dzięki środkom od sponsora mamy pewnego rodzaju wzrost. Jak będzie w latach kolejnych, nie wiem, ale jeżeli będzie szansa na zwiększenie nagród finansowych, to na pewno będę temat drążył.
Sebastian Wójcik: A co z planami międzynarodowymi na 2017?
Darek Stypa: To temat na oddzielny wywiad i mam nadzieje, że nie będę musiał go udzielać sam. A to dlatego, że po doświadczeniach roku ubiegłego poprosiłem Pana Prezesa Witkowskiego o powołanie do współpracy kogoś, kto zajmie się sprawami kadry. Prośba została zaakceptowana. Nie chcę mówić, że to będzie funkcja managera z prawdziwego zdarzenia, ale na pewno kogoś, kto będzie ze mną współpracował i zajmował się sprawami występów międzynarodowych. Wybór padł na Marcina Wójcika. Jesteśmy na etapie ustalania ostatnich szczegółów współpracy. Marcin już kiedyś – choć na trochę innych zasadach – zajmował się kadrą. Ma doświadczenie i autorytet, jest merytorycznie bardzo dobrze przygotowany. Wydaje mi się też, że kilka lat przerwy w kontaktach z kadrą pozwoliło mu zweryfikować pewne kwestie, poglądy i spojrzeć z większym dystansem. Liczę, że nasza współpraca, której namiastkę mieliśmy już w poprzednim sezonie, będzie nadal na takim dobrym jak dotychczas poziomie.
Sebastian Wójcik: Zawodnicy mają swoje marzenia, swoje cele. Jaką ma misję szef MX na sezon 2017 i kolejne sezony?
Darek Stypa: Ty znowu z tym szefem 🙂 Za główny cel na najbliższy sezon postawiłem sobie znalezienie sponsora na zakup kilku ton papryki dla kadry, bo jak mówi Piotrek Żyła papryka jest gwarancją sukcesu 🙂 A co do misji – cały czas taka sama – pracować by ulepszać i poprawiać to, co jest.
Sebastian Wójcik: Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia na torach.
Darek Stypa : Dziękuję i pozdrawiam wszystkich fanów motocrossu.
Lubisz nasz artykuł ? Śmiało udostępnij na swoim profilu lub pozostaw „like” poniżej.
You must be logged in to post a comment.